Witajcie! Jak Wasze przygotowanie do Świąt? Wszystko zapięte na ostatni guzik czy wręcz przeciwnie? My w tym roku postawiliśmy na totalny LUZ, dlatego w Wigilię Bożego Narodzenia jesteśmy po raz pierwszy w czwórkę w naszych czterech kątach (plus pies oczywiście). Przebodźcowanego niemowlaka przerabialiśmy kilka lat temu i nauczeni doświadczeniem stwierdziliśmy z moim "M" ,że w tym roku nigdzie się nie ruszamy. Tak bez pośpiechu i bezsensownego napięcia (tym bardziej,że młodsza córeczka jest aktualnie w trakcie ząbkowania). Większość prezentów miałam zrobionych już na przełomie października i listopada (czynię tak już od dobrych kilku lat i szczerze polecam Wam sposób "na chomika")więc pod tym względem też totalny luz, blues i orzechy!
Oczywiście ze względu na fakt, że przy wigilijnym stole zasiądą dwie osoby dorosłe, dziecko i niemowlę, to próżno szukać 12 potraw czy w ogóle niektórych tradycyjnych dań. Wiecie, są takie dania na widok których robi mi się zwyczajnie słabo...i ich po prostu nie będzie. Po kolacji przeżyjemy pewnie najazd gości, ale takie najazdy to ja już mogę brać na swoją klatę;) Z otwartymi ramionami "wrencz"!
Kochani - nie wiem czy to nie ostatni post przed świętami, więc gdybym nic już nie wyskrobała, to przyjmijcie ode mnie najlepsze życzenia.
Zdrowia, spokoju, radości. Odpocznijcie, nacieszcie się wspólnym biesiadowaniem i wolnym czasem. Tak po prostu, po ludzku i szczerze.
Ja mam nadzieję trochę odpocząć, nacieszyć się wspólnymi chwilami z moim "M", dzieciakami i faktem, że nic nie "musimy" tylko "możemy". Pewnie wyciągniemy planszówki i będziemy grać, śmiać się i wysypiać na zmianę, bo już nie pamiętam kiedy ciągiem przespałam trzy godziny. Dwie się zdarzyły, ale trzy??? Nie....Więc może uda się spełnić takie małe marzenie? Bo jak to mówią słowa jednej świątecznej piosenki śpiewanej przez Annę Marię Jopek:
"I warto mieć marzenia
Doczekać ich spełnienia
Kto wie czy za rogiem nie stoją Anioł z Bogiem
Nie obserwują zdarzeń
I nie spełniają marzeń".
I tym pozytywnym akcentem kończę :) Do następnego!
I o to chodzi w świętach - żeby przeżyć je na luzie ciesząc sie nimi, a nie o to żeby zarywac nocki żeby całe otoczka była idealna...
OdpowiedzUsuńChociaż mam wrażenie, ze w ostatnim czasie modny zrobił się "slow life" i ludzie starają się na moment przystanąć w tej calej gonitwie... to akurat dobrze :)
My tez mamy zamiar spędzić święta na spokojnie, chociaż każdego dnia będziemy gdzie indziej :)
Jak niewiele (tak się wydaje, wiem ;)) potrzeba do szczęścia - wyspać się :p życzę Ci w takim razie spełnienia tego małego marzenia! I wszystkich innych, większych - też!
A Pimpek na zdjęciu wydaje się jakiś taki... niewyspany? :
Buziaki!
Ja w tym roku nawet gdybym chciała to nie dam rady...Zresztą dobrze,że ludzie mają już trochę zdrowsze podejście do tych spraw - bez sensu jest robić coś kosztem siebie i swojego zdrowia tylko dlatego żeby rodzina była zadowolona. Pewnie przy najbliższej okazji i tak rodzinka coś wytknie;)My Wigilię Bożego Narodzenia spędzamy sami, ale potem też już trochę będziemy w rozjazdach.
OdpowiedzUsuńA Pimpek tak jak zauważyłaś został wyrwany ze snu i śmiesznie zmrużył oczka;) Mój Panczito kochany;)Ściskam!
U nas nastąpiła zmiana świątecznych planów o 180 stopni i też będziemy sami;)
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, że marzyło mi się to od dawna, ale cicho sza;)))
Ostatnie zdjęcie obłędne!!!
Wspaniałych, spokojnych i dobrych świąt! Niech będą takie, o jakich marzycie:)))
To były bardzo rodzinne święta;) Hehehehe cieszę się, że Twoje marzenie się spełniło, ale pst...nic nikomu nie powiem;)Jeszcze raz wszystkiego dobrego w Nowym roku!
UsuńU mnie z przygotowaniami pomału choć nie będzie wiele rzeczy jakie zaplanowałam z dekoracji na ten rok. Ale cieszę się, że spędzamy te święta z rodziną, i to się liczy :) Magicznych Świąt! Z pewnością będą wesołe nawet we czterech + pies :)
OdpowiedzUsuńPatrycja były bardzo wesołe i rodzinne;) Plus nikt nie zachorował;) No i mamy dwa pierwsze ząbki (dwie jedynki). Cieszę się,że już są bo było ciężko ostatnio;)buziaki dla Was i Twoich maluchów!
UsuńJa też babeczki w tym roku piekłam :)
OdpowiedzUsuńZ okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Ci pokoju Chrystusowego, zdrowia i błogosławieństwa Bożego. Niech nadchodzący nowy rok przyniesie Ci jak najwięcej łask bożych, życzę Tobie również, byś doświadczył/a bożej mocy co dnia i by nasz Pan Jezus Chrystus zawsze był przy Tobie.
Dziękuję za tak piękne życzenia Ewo! Dla Waszej Trójki także wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Zdrowia!
UsuńU nas z kolei rzadziej wyjeżdżaliśmy na święta - może ze 2-3 razy, a tak to każde święta spędzaliśmy w domu. I przyznam, ze nie żałuję niczego bo tak jest najlepiej. Też zasiadamy do planszówek i jakoś ten dzień mija. Również składam najszczersze życzenia, choć do końca dnia zostało nie wiele to chociaż wesołych dni i udanego Sylwestra. Babeczki apetyczne, a piesio cudowny! :)
OdpowiedzUsuńPo babeczkach szybko zostały tylko okruchy....To były bardzo miłe i wesołe święta;)Wszystkiego dobrego dla Ciebie w Nowym Roku i Twoich zwierzaków!
UsuńŻyczę Ci samych radości i dużo zdrowia w Nowym Roku :))
OdpowiedzUsuńDosiego Roku !
Ślicznie dziękuję! Dl Ciebie również! Oby był jeszcze lepszy niż staruszek 2017;)
UsuńPyszne te ciasteczka! Mniam.
OdpowiedzUsuńOj były, przyznaję;) Lubię piec;)Ale raczej rzeczy mało skomplikowane, bo jakby to powiedzieć, dość szybko się nudzę...Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Wspaniałych pomysłów;)
UsuńŚliczny Piesek :D życzę Ci wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńPrzyznaję,że jest kochany, choć to niezły urwis, ale widać to już po oczach;) dla Cibie i Męża także wszystkiego dobrego!Spełnienia marzeń!
UsuńPies mnie zachwyca. Cudo.
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj... w 2018r.
u mnie zawsze mało szykujemy na święta. Ttylko tyle ile wystarczy dla nas. Nigdy by coś zostało za dużo. Szkoda, że te świeta traca swoją magię. Wszystkiego najlepszego w 2018 roku
OdpowiedzUsuńPies rządzi :D
OdpowiedzUsuńI wish you all the joy and a lot of health in the new year :))
OdpowiedzUsuńหนังออนไลน์