sobota, 26 marca 2016

Święta, święta...

    Pierwsze święta na "swoim". Jutro nigdzie nie jedziemy, nie spieszymy się... Jesteśmy trochę egoistyczni, ale tylko trochę. W następne święta mogę mieć u siebie tabun wrzeszczących ludzi, ale w te pierwsze chcemy nacieszyć się sobą, spokojem i nie spieszeniem się... Normalnie sielanka w naszym wydaniu... Mały- wielki luksus na który trochę czekaliśmy.
    Kochani! Wszystkiego dobrego w te święta. Wspaniałych, radosnych chwil spędzonych w gronie rodzinnym, bogatego Zająca, mokrego dyngusa! Do następnego! Zostawiam Was z kadrami z dzisiejszego poranka podczas którego szalałam z Baśką w kuchni. Robiłyśmy muffinki i pieczone jabłka pod kruszonkową pierzynką (pychota!!!) a w tak zwanym między czasie powstał obiad. Kuchnia wyglądała jak pobojowisko, ale opłaciło się, tym bardziej, że tata przyszedł nam z odsieczą;-)









11 komentarzy:

  1. Takie sielanki też lubię. Radosnego jutrzejszego świętowania :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, muszę przyznac, że to były jedne z lepszych świąt;-)Takie zupełnie na luzie i całkowicie "po naszemu', pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  2. Macie prawo do egoistycznych świąt w tym roku ;) my pewnie postąpilibyśmy tak samo gdyby udało się zdążyć z przeprowadzką. Ja z tego tytułu kompletnie nie czuję świąt, mazurki, pastelowe jajka, święconkę zrobiłam bo trzeba a nie, że chciałam :( nie ma nic gorszego niż nastawienie..ech :P Wesołych słonko dla Ciebie i Twojej rodziny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem co możesz czuć, bo widzisz ja tak miałam ze Świętami Bożego Narodzenia. Już planowałam gdzie ustawię choinkę, co zrobię na święta itp. itd. a życie, jak to życie - często pisze swoje scenariusze. Wszystko szlo jak po grudzie, ale od nowego roku jakoś tak się wszystko odmieniło i układało, że sami bylismy w szoku! Dlatego nie nastawiałam się, że i te święta spędzimy na swoim, bo nie chciałam się już zwyczajnie rozczarować. Mogę Cię jednak pocieszyć: zobacz, ile drogi macie już za sobą! To naprawdę bardzo budujące, jestescie już tuż, tuż! No i będziecie pamiętać te wakacje do końca życia;-)

      Usuń
  3. Wcale się nie dziwię, że te pierwsze święta chcieliście spędzić na luzie, nigdzie się nie spiesząc! Też bym tak pewnie zrobiła ;) u mnie za to oczywiście dość nerwowo, ciągle coś do zrobienia... bardzo nie lubię takiego pośpiechu i dlatego cieszę się, jeśli mogę coś zrobić "na luzie". Mam nadzieję, że święta minęły Wam spokojnie i były pełne pozytywnych emocji!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak Sandra, święta były sielanką, szkoda że się skończyły, ale z drugiej strony ciesze się teraz każdą wolną chwilę tutaj;-)No i jeszcze rodzina też nic nie miała przeciwko, zero oburzenia, pełna wyrozumiałość i tez było nam łatwiej;-)

      Usuń
  4. Spóźnione życzenia i ode mnie! ;)

    Muffinki wyglądają przepysznie i tak, jak dziewczyny powyżej, nie dziwię się, że mieliście ochotę na "egoistyczne" Święta - mam nadzieję, że były wyjątkowo udane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Święta udały się bardzo, bardzo! Normalnie jak na wakacjach, choć nieźle uwijałyśmy się w kuchni;-)Dzięki za życzenia, ja w takim razie życzę teraz udanego weekendu majowego, który jest tuż, tuż;-)

      Usuń
  5. Kochana, mam nadzieję, że te Święta minęły Wam dokładnie tak, jak to sobie wymarzyliście :-) Uściski dla Was :* :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Aga, tak jak pisałam, święta minęły nam cudownie, pełna sielanka;-)Dziś zrobię wpis na blogu i na pewno coś wspomnę na ten temat;-)

      Usuń
  6. mmm pyszne babeczki :)
    I to jaka dekoracja :)
    Wszystko pięknie i mega smacznie wygląda!
    U mnie to by nie za długo nie postały...

    OdpowiedzUsuń