Takie trochę jesienne, ale w tonacji raczej soczystej zieleni i w dodatku z prawdziwym mchem;) Jutro kolejna porcja modeliny. I chyba najwięcej na blogu będzie biżuterii i dodatków do domu z wykorzystaniem właśnie masy termoutwardzalnej. Lepienie sprawia mi sporo frajdy;)
Na długim łańcuszku, całość zabezpieczona lakierem FIMO. Wkrótce nastąpi reaktywacja sklepiku na DaWandzie.
Wygląda ślicznie :)
OdpowiedzUsuńAle cudny naszyjnik, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń