Komplet wykonany z kryształków i srebrnych koralików toho. Jak widać, kryształki naszyjnika są w dwóch kolorach: jedne są całkowicie transparentne, a drugie delikatnie mleczne.
środa, 22 stycznia 2014
Ślubnie
Nocami siedzę sobie i tworzę różne różności, tyle tylko, że nie mam kiedy zrobić zdjęć... A powstaje sporo - od modeliniaków po koraliki i sutasz. Aktualnie jestem w trakcie wykonywania sutaszowego kompletu; na tym etapie jest tylko ozdoba do włosów... Mam nadzieję, że w ten weekend powstanie cała reszta. I tak sobie siedzę, robię moje robótki ręczne i myślę... I jestem szczęśliwa! ;-) A dziś mam komplet z kryształków, który powstał w godzinach późno nocnych. Swoją drogą jestem pod wielkim wrażeniem swojej cierpliwości - naprawdę bez cienia fałszywej skromności. Z osoby, która nigdy w życiu nie miała zamiaru dotknąć igły i nici (trauma z lat szkolnych i lekcji techniki związanych z nauką szycia woreczka), mająca problemy z przyszyciem guzika, nastąpiła przemiana/olśnienie/nie wiem jak nazwać ten stan (mało istotne) w osobę czerpiącą przyjemność z szycia;-) Oznacza to,że muszę bardzo lubić rękodzieło. Tyle;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dobrze widzę? Na biglach jest cyrkonia? Lubię taki długaśne kolczyki :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładny komplet.
Dokładnie tak;) Dziękuję!
OdpowiedzUsuńŚliczny komplecik! Twoje zdjęcia na książkowym tle są urzekające :)
OdpowiedzUsuńOch jaki delikatny zestaw, w pięknych mlecznych odcieniach!
OdpowiedzUsuńCudowny komplet :) Prześlicznie się mieni, magicznie błyszczy... piękny :)
OdpowiedzUsuń