wtorek, 4 sierpnia 2015

DIY w moim wykonaniu;-)

Hej, mam dziś dla Was mój pierwszy w życiu turtorial dotyczący ozdób na okno. Moja mama kupiła jakiś czas temu paczkę różnej wielkości kulek w markecie, które miały stanowić jakąś tam ozdobę. Często sama takie widziałam,ale nie zrobiły na mnie specjalnego wrażenia. Jednak gdy pojawiły się w domu od jakiegoś czasu chodziła za mną myśl, że można je naprawdę fajnie wykorzystać. Zresztą moja wyobraźnia od dziecka sprawiała, że czasami rodzice mięli ze mną mały kłopot. Gdy przychodziło do sprzątania pokoju, zajmowało mi to cały dzień (serio!). Najpierw robiłam przemeblowania, malowałam szafkę przy łóżku w kwiaty czy bohomazy na ścianach...Prośby w stylu:"najpierw posprzątaj, a potem ozdabiaj" miałam głęboko w poważaniu. Oczywiście tak się spalałam przy renowacjach, że na sprzątanie brakowało mi i chęci i siły;-) Dlatego gdy teraz już za chwilę będę z moim "M" urządzać nasz dom moja wyobraźnia szaleje;)No dobra, ale do rzeczy....Gdy będziecie mieć coś w rodzaju wiklinowych kulek i nie będziecie wiedzieli co z nimi zrobić mam dla Was małą propozycję. Potrzebne nam będą:






Farby wybieramy według uznania, dobieramy do koloru wnętrza itp. Ja osobiście używam akrylowych, ale myślę, że zwykłe farby plakatowe też dadzą radę;) Na pewno każdy z nas ma w domu jakieś fajne pozrywane koraliki, guziki itp. rzeczy, które gdzieś się plączą po kątach.
1) malujemy kulkę na wybrany przez siebie kolor
2) czekamy aż kulka wyschnie
3)bierzemy żyłkę, którą przywiązujemy do jednej z gałązek, następnie nawlekamy na niej koralik (jedne, dwa lub trzy, jak się komu podoba)
4) następnie przechodzimy żyłką pod plecionką i nawlekamy kolejne koraliki, guziki i znów przechodzimy pod plecionką (to dość ważne żeby konstrukcja była stabilna)
5) gdy uzyskamy już ciekawy efekt robimy pęczek na jednej z gałązek.
6)następnie bierzemy dość długą żyłkę i nawlekamy na nią koraliki. Posłuży nam ona do zawieszenia naszej ozdoby. Warto zrobić kilka takich ozdobnych kulek i powiesić je na różnych wysokościach;-)

 


Gotowy efekt końcowy! Niestety nie zrobiłam zdjęć gdy moje ozdoby wisiały już przywieszone do karniszy na oknie, gdyż moja bateria w aparacie odmówiła współpracy...Ale siostra stwierdziła, że muszę jej koniecznie takie zrobić do jej pokoju;-) Jak Wam się podobają?

3 komentarze:

  1. Ale cudne!!!!! Wspaniałe!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Skąd ja to znam? :-) Gdy mam wenę, moje porządki też zaczynam od jeżdżenia z meblami i przestawiania gratów. Ciągnie się to w nieskończoność, ale owocuje nowymi pomysłami. Twoja ozdoba na okno jest świetna! I bardzo, bardzo proszę o zdjęcie gotowej aranżacji :-) Mi co prawda delikatnie pachnie to już świętami, ale może jestem jakaś krzywa ;-) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. To dobrze, bo myślałam,że coś ze mną nie tak;) A na świeta takie zrobię, tylko oczywiście w innej kolorystyce i może jak mnie już tak świątecznie weźmie to i trochę brokatu dorzucę.....;-) Więc jak robiłam te swoje kulki, to zapalila mi się lampka w głowie pt. "Swięta", więc na pewno, ale to na pewno krzywa nie jesteś;-)pozdrawiam ciepło!!!!!

    OdpowiedzUsuń