poniedziałek, 25 listopada 2013

Brochy

Generalnie dużo pracy, a zdrówko gdzieś sobie poszło i czeka... na Słońce... Zamówień sporo, staram się ze wszystkim zdążyć na czas. Dlaczego doba ma tylko 24 godziny, ja się pytam? Dziś skromnie, dwie broszki, jeszcze takie NIE świąteczne;) Ale już wkrótce!


Broszka z modeliny z czekoladą i różyczkami, które miały wyglądać jakby były wykonane z lukru;)

4 komentarze:

  1. Ależ ten kot ma hipnotyzujące spojrzenie :)) A serduszko słodkie i polukrowane - do schrupania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczności:) Od oglądania drugiej broszki można zgłodnieć, tak smakowicie wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kotek piękny! A ciasteczko smakowite ;)
    U mnie zdrówko też podupada, ale chyba takie uroki tej pory roku ;//
    Oby do wiosny! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Koteł jest bombowy!
    A od ciastka to zgłodniałam :)

    OdpowiedzUsuń